Na temat depresji i jej możliwego powiązania z chorymi jelitami pisałam już jakiś czas temu. Dzisiaj wracam do tematu depresji, bo bardzo dużo z Was zwraca się do mnie z prośbą o wskazówki- jak żyć, jak się odżywiać i co suplementować, żeby w końcu poczuć się lepiej?
Dane podają, że tylko połowa osób chorych na depresję leczonych antydepresantami odnosi z tego korzyści. Pozostali pozostają z problemem szukając innych, alternatywnych rozwiązań.
Przeglądając aktualne publikacje i przeczesując internet natknęłam się na kilka ważnych wskazówek, które być może okażą się dla Was przydatne we wsparciu dotychczasowego leczenia.
Kilka słów o diecie
Zainteresowanie niefarmakologicznymi kuracjami u chorych z depresją (i nie tylko) stale rośnie. Wynika to z faktu, że wielu z nich nie odnosi zamierzonych sukcesów terapeutycznych po wdrożonej interwencji lekowej. Uważa się, że w ciągu najbliższych lat depresja będzie drugą, najczęściej występującą chorobą na świecie. Warto więc za wczasu zainteresować się innowacyjnym i kompleksowym podejściem do leczenia tego już dziś globalnego problemu.
Depresja jest chorobą wielopoziomową, a nieprawidłowa dieta i styl życia daleko odbiegający od zdrowego są uznawane za czynniki odpowiedzialne za zachorowalność na depresję.
Badania sugerują, że model diety zachodniej obfitujący w cukier, tłuszcze nasycone, tłuszcze trans, a także nadmiar kwasów Omega-6 mogą wpływać na rozwój depresji. Jednocześnie brakuje nam przeciwzapalnych kwasów Omega-3, dieta jest uboga w warzywa i owoce i prostej, nieprzetworzonej żywności. To wszystko wpływa na nasilenie stresu oksydacyjnego i stanu zapalnego w komórkach.
Ponadto problem „chorych jelit” też nie pozostaje bez znaczenia. Jeżeli jeszcze nie czytałeś mojego wpisu na ten temat koniecznie zajrzyj:
Depresja- czy pochodzi z jelit?
Leczenie dietą jest metodą skuteczną i nie kolidującą ze stosowaną farmakoterapią.
Dieta powinna mieć charakter przeciwzapalny, dlatego konieczne jest wycięcie z jadłospisu przede wszystkim produktów wysoko przetworzonych, bogatych w cukier i naszpikowanych konserwantami. Staramy się odżywiać w sposób prosty i nieskomplikowany- dużo warzyw, owoców, więcej zdrowych tłuszczów (ryby tłuste, awokado, oliwa z oliwek, olej lniany, chia, hemp). Pamiętajmy o odpowiedniej ilości białka pochodzące z mięsa, jajek, ryb, a także warzyw strączkowych. Nie kupujemy gotowców, staramy się bazować na produktach nieprzetworzonych. Rzucamy palenie i ograniczamy alkohol.
Są także badania, które wykazały, że deficyt kalorii wpływa na redukcję objawów depresji u kobiet w średnim wieku.
Ponadto sugeruje się, że u osób z depresją warto także wykluczyć problem celiakii (choroba trzewna). Nieleczona celiakia może zwiększać podatność na depresję i obniżać poziom ważnych dla naszej psychiki neuroprzekaźników: tryptofanu i serotoniny. U osób z celiakią i depresją wprowadzenie diety bezglutenowej zlikwidowało objawy depresyjne.
Suplementacja diety a depresja
Nie da się ukryć, że w XXI wieku wielu z nas ma problem ze zdrowym stylem życia, a tym odżywianiem. Nie bez przyczyny innowacyjne terapie chorób cywilizacyjnych coraz częściej uwzględniają celowaną suplementację w celu wzmocnienia efektów dotychczasowej terapii.
W przypadku depresji badacze wskazują na kilka kluczowych składników odżywczych, które mają udokumentowany wpływ na przebieg, a także występowanie depresji.
Omega-3- EPA- wykazano, że suplementacja tych składników (a zwłaszcza kwasu EPA) wpływa pozytywnie na prawidłowe funkcje mózgu i zmniejsza objawy depresji. Kwasy Omega-3 zostały także wykorzystane w badaniu na kobietach w ciąży zmagających się z depresją- wyniki były także korzystne. Badacze zaznaczają, że wykluczenie ryb z jadłospisu może być przyczyną zwiększonej zachorowalności na depresję. W badaniach wskazano, że dziennie powinno przyjmować się min. 400 mg EPA.
Witamina B kompleks– w badaniach zwraca się głównie uwagę na witaminę B12 oraz kwas foliowy (witamina B9). U osób z depresją odnotowano niski poziom witaminy B9, która wpływa na syntezę neurotransmiterów (dopamina, serotonina) i w związku z tym niski poziom kwasu foliowego może zmniejszać skuteczność stosowanych leków.
Ponadto zarówno foliany, jak i witamina B12 wpływają na obrót homocysteiny (nadmiar homocysteiny jest niepożądany- post na jej temat znajdziesz TUTAJ), dlatego ich niedobór powinien zostać uzupełniony. Za skuteczną dawkę folianów uznaje się ok. 800 cg dobowo, aczkolwiek suplementacja tych witamin powinna być poprzedzona wynikiem badania ich poziomów w ustroju!!
Witamina D– witamina słońca dba także o kondycję psychiczną. Koniecznie badaj poziom witaminy D3 w ustroju i regularnie się suplementuj.
Witamina D3- jak skutecznie uzupełniać niedobory?
Cynk– wpływa na pracę układu nerwowego i w badaniach odnotowano, że osoby z depresją mają jego obniżony poziom. Ponadto część chorych, u których wdrożono suplementację cynkiem odczuło znaczną poprawę samopoczucia. Potrzebne są jednak większe badania, aby ocenić skuteczność „cynkoterapii” w leczeniu depresji.
Zdrowe jelita– to podstawa w terapii depresji, ponieważ wiemy dziś na pewno, że pomiędzy mikroflorą jelitową, a naszym mózgiem zachodzi ciągła komunikacja. To, w jakim stanie są nasze trzewia wpływa na zdrowie psychiczne! Pamiętajcie o tym.
O tym pisałam TUTAJ.
Podsumowanie
Stojąc przed wyzwaniem skutecznej terapii depresji warto wychylić się poza utarte ścieżki leczenia. Na dzień dzisiejszy wiele osób, pomimo stosowanego leczenia, nie odczuwa poprawy samopoczucia. W takiej sytuacji warto zainteresować się leczeniem żywieniowym wespół z uzasadnioną suplementacją, nie rezygnując przy tym z przepisanej farmakoterapii. Zamiast działań na własną rękę podejmij temat ze swoim lekarzem lub specjalistą.
Masz pytania? Czekam na info w komentarzach. 🙂
Bibliografia:
- https://www.foodforthebrain.org/media/231110/Depression___The_Nutrition_Connectin.pdf
- http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-3939c6eb-15f3-44c7-86b4-5f310deed7aa/c/P2a_Majkutewicz.pdf
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2248201/
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC555756/