Olej kokosowy wciąż wzbudza kontrowersje. Ma swoich licznych zwolenników, jak i zagorzałych przeciwników.

Zdrowy czy niezdrowy? Jeść do woli, a może nie jeść wcale? Rafinowany czy nierafinowany? Co z cholesterolem? Pytania dwoją się i troją. A zatem?

OD TŁUSZCZU SIĘ TYJE

Olej kokosowy składa się w głównej mierze z nasyconych kwasów tłuszczowych (w ponad 80%)- i to jest fakt. Ze względu na ich wysoką zawartość uważany jest za niezdrowy komponent diety, który podnosi poziom cholesterolu we krwi. Przeanalizujmy to jednak bardziej wnikliwie.

Tłuszcze nasycone różnią się między sobą budową chemiczną, co wpływa na ich właściwości i sposób trawienia przez organizm. W produktach odzwierzęcych (tj. masło czy smalec) przeważają kwasy tłuszczowe długołańcuchowe, czyli takie o długich łańcuchach węglowodorowych trudnych do strawienia (powyżej 12 atomów węgla- C12). W oleju kokosowym znajdują się przede wszystkim średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe (MCFA), które stanowią szybkie źródło energii i włączają organizm w tryb energooszczędny. Oznacza to, że podlegają znacznie szybszym procesom trawiennym, nie wymagają udziału enzymów (lipazy trzustkowej) i nie odkładają się jako materiał zapasowy. Oznacza to mniejszy przyrost tkanki tłuszczowej niż w przypadku spożywania kwasów nasyconych zawartych między innymi w maśle czy smalcu. Głównym kwasem tłuszczowym zawartym w oleju kokosowym jest kwas laurynowy (C12), któremu przypisuje się także właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwpierwotniakowe. Oczywiście, nie oznacza to, że możemy bezkarnie zjadać tony oleju kokosowego i nie obawiać się wzrostu lipidogramu.

Aczkolwiek z całą pewnością mniej przytyjemy od spożywania oleju kokosowego niż masła ze względu na inne proporcje kwasów tłuszczowych, które znajdują się w obu tych produktach.

Podsumowując: masło obfituje przede wszystkim w ciężkostrawne, długołańcuchowe kwasy tłuszczowe, natomiast olej kokosowy zawiera frakcje szybciej trawione. Dla osób otyłych, zmagających się z nadwagą czy odchudzających się jest to na pewno lepsze źródło tłuszczów nasyconych od tłuszczów zwierzęcego.

SILNY PRZECIWUTLENIACZ?

Dobrej jakości olej kokosowy jest skarbnicą antyoksydantów, które wykazują pozytywne działanie na organizm.

Siłę potencjału antyoksydacyjnego mierzy skala ORAC (oxygen radical absorbance capacity). W zestawieniu olejów roślinnych organiczny olej kokosowy wykazał najwyższy potencjał przeciwutleniający zostawiając w tyle olej lniany, rzepakowy czy oliwę z oliwek. W badaniach na zwierzętach wykazano, że skutecznie tłumi stan zapalny a w wyższych dawkach obniża poziom białka C- reaktywnego (CRP).

JEDNAK ważna jest jakość spożywanego oleju, która jest uwarunkowana przebiegiem procesu produkcyjnego. Jest to także uzależnione od surowca, z jakiego pozyskujemy olej, temperatury stosowanej podczas produkcji oraz obróbek chemicznej lub fizycznej (proces rafinacji).

Najwyższą jakością cieszy się olej zimnotłoczony, nierafinowany. Posiada on najwyższą zawartość antyoksydantów (polifenoli, tokoferoli, tokotrienoli), które wykazują efekt przeciwzapalny. Rafinacja polega na oczyszczeniu oleju z jego cennych składników aktywnych, śluzów i innych wartościowych substancji, przez co traci on większość swoich zalet zdrowotnych. Produkty rafinowane są znacznie tańsze od produktów nierafinowanych, zimnotłoczony.

CO Z CHOLESTEROLEM?

Przechodzimy do clou programu, czyli wpływu oleju kokosowego na poziom cholesterolu.

Badania podają, że olej kokosowy wykazuje potencjalnie korzystny wpływ na poziom lipidów we krwi. Zapobiega utlenianiu frakcji LDL (“zły” cholesterol), która jest czynnikiem ryzyka w chorobie niedokrwiennej serca oraz miażdżycy. Może także obniżać poziom cholesterolu, trójglicerydów, LDL i VLDL, a podnosić poziom “dobrego” cholesterolu, czyli frakcji HDL w surowicy i tkankach.

Dzieje się tak dzięki obecności wyżej wymienionych polifenoli (antyoksydantów) obecnych w dobrej jakości olejach kokosowych. Dobroczynny wpływ oleju na lipidogram wynika także z wysokiej zawartości średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych, które są znacznie lepiej strawnym tłuszczem od tych zawartych w produktach odzwierzęcych. Osoby spożywające regularnie masło w porównaniu do osób spożywających olej kokosowy miały wyższy poziom cholesterolu.

OLEJ A OLEJ, CZYLI JAK WYBRAĆ DOBRY PRODUKT

Czas na małe podsumowanie.

Decydując się na zakup oleju kokosowego pamiętajmy, że musi być to olej nierafinowany, z pierwszego tłoczenia. Produkt taki ma gładką konsystencję oraz pachnie kokosem. W przypadku produktów poddawanych rafinacji (czyli tzw. procesowi “ulepszenia produktu”- dzięki temu jest np. dłuższy termin ważności) nie uraczymy zapachu. Cena produktu nierafinowanego będzie wyższa od wersji rafinowanej.

Olej kokosowy nadaje się także do smażenia. Dzięki wysokiej temperaturze dymienia i stabilności oksydacyjnej świetnie sprawdzi się jako baza do naleśników czy innych wypieków. W temperaturze powyżej 20 stopni topnieje, ale to nie znaczy że traci na wartości! Wtedy zamiast noża potraktujmy go łyżeczką lub wlejmy pożądaną ilość na patelnię, dodajmy do jaglanki lub wcierajmy w skórę.

PIĘKNA I ZDROWA SKÓRA

Olej kokosowy ze względu na zawartość kwasu laurynowego działa przeciwbakteryjnie, m.in. na bakterie skórne Propionibacterium acnes odpowiedzialne za występowanie trądziku młodzieńczego. Olej kokosowy może wspomóc stan ogólny cery, a także zmniejszyć stan zapalny. Olej kokosowy także nawilża, regeneruje skórę i reguluje pracę gruczołów łojowych. Może być stosowany przy nadmiernej suchości skóry, egzemach a także przy podrażnieniach.

JEŚĆ CZY NIE?

W mojej opinii olej kokosowy spożywany w racjonalnych ilościach (np. 2 łyżeczki dziennie) może być traktowany jako alternatywne (dla produktów odzwierzęcych) źródło tłuszczu nasyconego. W przypadku osób cierpiących na kamienie żółciowe, walczących z nadwagą/otyłością czy przy upośledzonej pracy trzustki olej kokosowy będzie zdecydowanie lepiej i szybciej trawionym tłuszczem od masła, smalcu czy tłustych mięs. Możemy to potraktować, jako lepiej strawne zastępstwo.

Jednak pamiętajcie, że mimo wszystko olej kokosowy jest źródłem kwasów tłuszczowych nasyconych, a więc jego ilość w diecie powinna być kontrolowana (zwłaszcza u osób otyłych, zmagających się z nadwagą czy wysokim poziomem cholesterolu).

Nie obawiajcie się oleju kokosowego, ale jedzcie go z umiarem korzystając przy tym ze wszystkich jego dobrodziejstw.