Ostatnie zdjęcie mojej sałatki na Instagramie wywołało ogromną falę zainteresowania 😉 Bardzo się cieszę i w związku z tym dzielę się z Wami przepisem na tę PRZEPYSZNĄ, ZDROWĄ propozycję na lekką, odżywczą kolację. Zainspirowana przez koleżankę modyfikuję jej skład w zależności od tego, co mam w lodówce. Wczoraj było tak:
Mam tylko ten PrtSc z Instagrama, bo szybko się zjadło. 😉
Składniki:
- 2 garści zieleniny (roszponka/rukola/mix sałat)
- mała puszka cieciorki (ja użyłam Bonduelle- polecam; pychota)
- 1/2 batata
- sos musztardowo- miodowy
- 1/4 awokado
- 1 łyżka pestek słonecznika
- kilka orzechów nerkowca
- przyprawy: sól, papryka wędzona, papryka ostra mielona, zioła prowansalskie
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka miodu
- odrobina musztardy (ja dodaję pół łyżeczki)
Batata pokroić w słupki (tj. frytki), zmarynować w odrobinie oliwy z przyprawami powyżej. Piec w piekarniku w temperaturze 190 stopni przez 25-30 minut (u mnie pozostałość po obiedzie).
Następnie na talerzu układamy zieleninę, dodajemy cieciorki z puszki, upieczone bataty i awokado.
Polewamy sosem musztardowym* i przyprawami. Na końcu dodajemy kilka orzechów i pestki.
*Sos musztardowy: oliwę, ocet balsamiczny, miód i musztardę mieszamy w szklance, aby powstała gładka emulsja.
PYSZNE I SYCĄCE. Nawet po intensywnym treningu, jaki sobie wczoraj zafundowałam.
Czekam na Wasze fotki na Instagramie!! 😉