W ostatniej dekadzie zainteresowanie mikroflorą jelitową i jej wpływem na zdrowie diametralnie wzrosło. Nie bez przyczyny- jelita to nie tylko “rura” do przerabiania pokarmów. Jest to pokaźny ekosystem różnorodnych mikrobów, które są drogocennym centrum zawiadującym odpornością, układem nerwowym czy hormonalnym.

Wszelkie nieprawidłowości i zaburzenia mikroflory (nazywane dysbiozą) mogą być skorelowane z rozwojem:

  • chorób autoimmunologicznych (m.in. stwardnienie rozsiane, cukrzyca typu I);
  • otyłości i nadwagi;
  • insulinooporności i zaburzeń gospodarki węglowodanowej;
  • nadciśnienia i dyslipidemii (!)- chorób tylko pozornie niezwiązanych z mikroflorą;
  • niealkoholowego stłuszczenia wątroby.

To, co wpływa na stan naszych jelitowych mikrobów to przede wszystkim nasz styl życia: dieta, aktywność fizyczna, stres, ale także stosowane leki.

Które leki najsilniej naruszają porządek w naszym jelitowym ekosystemie? O tym dzisiaj.

Antybiotyki

O negatywnym wpływie antybiotyków na mikroflorę wie prawie każdy. Nie każdy jednak wie, jak powinno wyglądać postępowanie probiotyczne w takiej sytuacji.

Zacznijmy od tego, że nawet krótkotrwała antybiotykoterapia może poczynić wiele negatywnych zmian w obrębie mikroflory jelit. Dochodzi do spadku ilości “dobroczynnych” bakterii jelitowych (Lactobacillusów, Bifidobakterii) na rzecz patogennych (populacji Clostridium i drożdżaków Candida albicans). Taka sytuacja zaburza porządek i równowagę mikrobiologiczną w naszym przewodzie pokarmowym.

Taka mizerna mikroflora to większa podatność na infekcje, bo to właśnie w jelitach zlokalizowana jest znaczna część naszej odporności. A dane wskazują, że okres regeneracji mikrobioty po zastosowaniu leczenia przeciwbakteryjnego może trwać nawet 2 lata !!

Zaburzenia ilościowe i jakościowe w obrębie mikroflory jelit nazywa się dysbiozą.

W takiej sytuacji kluczem do wyrównania zaburzeń mikroflory jest odpowiednia osłona probiotyczna, jednak nie tylko podczas stosowania antybiotyku, ale także po jego zakończeniu. Nie wystarczy jogurt, kefir czy ogórek kiszony- potrzeba tutaj silniejszych mocy, które przywrócą ład w jelitach. Pamiętajmy więc o dobrej jakości probiotykach, od reputowanych dostawców (dobra jakość= skuteczność działania).

Podczas antybiotykoterapii powinno się przyjmować probiotyk jednoszczepowy. Z kolei po zakończonej kuracji włączane są zwykle preparaty wieloszczepowe mające na celu zwiększyć różnorodność mikrobiologiczną w jelicie (trwa to nawet kilka tygodni po zakończeniu antybiotyku!). Częstym dodatkiem do takiego probiotyku jest maślan sodu czy laktoferyna, które pomagają zregenerować mikroflorę po takiej antybiotykowej masakrze. 😉

Probiotyk do antybiotyku- wszystko jedno jaki?

Leki przeciwbólowe- przeciwzapalne (NLPZ)

Niesteroidowe leki przeciwbólowe i przeciwzapalne to jedne z najczęściej stosowanych. Do tej grupy zaliczamy m.in.: ibuprofen, naproksen, diklofenak czy meloksikam.

Czy nasze ulubione analgetyki mają wpływ na mikroflorę? Owszem. Aktualne dane wskazują, że przyjmowanie NLPZ prowadzi do dysbiozy (czyli zaburzeń ilościowych i jakościowych w obrębie mikroflory). Oznacza to namnażanie “niekorzystnych dla zdrowia” mikroorganizmów kosztem komensalnych. W jelitach zaczynają dominować bakterie gram ujemne uwalniające z powierzchni swoich błon śluzowych endotoksyny, tj. LPS (lipopolisacharyd).

Konsekwencją takiej sytuacji jest zwiększenie aktywności receptora TLR4 (moll like receptor), który występuje na powierzchni enterocytów i promuje uwalnianie cytokin prozapalnych, neutrofili i enzymów proteolitycznych negatywnie oddziałujących na układ hormonalny i immunologiczny.

Zostają także zaburzone funkcje bariery jelitowej powodując przenikanie przez nią wielu antygenów i szkodliwych substancji dla zdrowia substancji (tj. LPS). Nasila to ogólnoustrojowy stan zapalny (czyli podłoże dzisiejszych chorób cywilizacyjnych). Poza tym cała taka sytuacja może być przyczyną utajonego krwawienia i trudnej do zdiagnozowania niedokrwistości. [1]

A szczególnie niekorzystne dla mikroflory i śluzówek jelita cienkiego okazuje się być połączenie NLPZ z lekami “osłonowymi” z grupy IPP (czytaj niżej).

Zaburzenia mikroflory jelitowej są związane z rozwojem chorób pozornie niezwiązanych z jelitami, tj. otyłość, miażdżyca, nadciśnienie, insulinooporność, cukrzyca typu II czy depresja.

Leki osłonowe na żołądek

IPP, czyli inhibitory pompy protonowej (omeprazol, polprazol) są lekami powszechnie stosowanymi w leczeniu refluksu, zgagi czy wrzodów. Są także często zapisywane “osłonowo” do leków przeciwzapalnych (NLPZ, aspiryny kardiologicznej), aby łagodzić ich niekorzystny wpływ na górny odcinek przewodu pokarmowego (owrzodzenia, nadżerki).

Niestety okazuje się, że IPP wpływają niekorzystnie na dystalne odcinki jelita cienkiego poprzez wywoływanie zaburzeń mikroflory jelitowej. Badania wskazują, że “IPP nasilają toksyczne działanie leków z grupy NLPZ w jelicie cienkim, a ich stosowanie jest niezależnym czynnikiem ryzyka wystąpienia enteropatii”. [1]

W badaniach z użyciem kapsułki endoskopowej wykazano, że odsetek osób z uszkodzeniem śluzówek w jelicie cienkim był wyższy w grupie przyjmującej NLPZ+ IPP, niż przy monoterapii NLPZ! Wykazano też, że już 14 dni kuracji małą dawką NLPZ wespół z IPP daje pozytywny wynik testu na krew utajoną w kale u 80% badanych. [1]

Połączenie leków NLPZ i IPP prowadzi do uszkodzenia śluzówek jelita cienkiego najprawdopodobniej wskutek dysbiozy.

[1]

Badania wskazują też (choć nadal niejednoznacznie), że przewlekłe nadużywanie IPP może prowadzić do rozwoju SIBO ( czyli przerostu bakteryjnego). Oznacza to, że w początkowych odcinkach jelita (jelito czcze) nadmiernie rozrastają się bakterie typowe dla jelita grubego. W praktyce daje to objawy, tj. bóle brzucha, wzdęcia, gazy, a także biegunki/zaparcia- charakterystyczne dla IBS (zespołu jelita nadwrażliwego).

Badania przeprowadzane w Europie potwierdziły tę tezę, natomiast amerykańskie zaprzeczyły. Może to więc znaczyć, że zależność między stosowaniem IPP a występowaniem SIBO może wynikać także z położenia geograficznego. Potrzeba na pewno większych badań w tym obszarze.

Największym problemem związanym z lekami IPP jest ich nagminne nadużywanie. Oszacowano, że nawet 69% recept na IPP jest wystawianych niezgodnie ze wskazaniami. Problemem jest także łatwy dostęp do tych leków z powodu ich dostępności bez recepty, przez co są dla pacjenta na wyciągnięcie ręki.

Preparaty żelaza

Kolejna niespodzianka. Żelazo przyjmowane doustnie nie tylko podrażnia śluzówki, ale także powoduje dysbiozę przewodu pokarmowego oraz zaburzenie integralności jelit- u dzieci zaobserwowano spadek dobroczynnych bakterii Lactobacillus i Bifidobacterium. [5] Jako, że problem anemii wynikającej z niedoboru żelaza jest problemem dość powszechnym (zwłaszcza wśród dzieci i kobiet ciężarnych) do terapii zaleca się jednoczesną suplementację probiotykami (a dokładniej: Lactobacillus plantarum 299v).

Takie “combo” poprawia przyswajalność suplementowanego żelaza oraz redukuje dysbiozę w jelitach zmniejszając dolegliwości uboczne towarzyszące przy suplementacji żelaza (zaparcia, bóle brzucha). Dodatkowo warto wesprzeć organizm laktoferyną, która także poprawia przyswajalność preparatów żelaza.

Laktoferyna a żelazo- jak suplementować?

Probiotyki- zasadna osłona podczas stosowania leków?

Badania ostatnich lat wykazały, że dodatek probiotyków podczas przyjmowania leków z grupy NLPZ i IPP może zwiększać bezpieczeństwo ich stosowania.

Dysbioza wywoływana przez NLPZ i IPP odpowiada za wiele powikłań w obrębie przewodu pokarmowego, m.in. utajone krwawienia w związku z uszkodzeniami jelita cienkiego. Probiotyki i prebiotyki przyczyniają się do poprawy warunków w trakcie pokarmowym poprzez korzystną modulację ekosystemu jelitowego zmniejszając skutki uboczne takiej terapii lekowej.

Przytoczę Wam jedno z ciekawszych badań. Grupę pacjentów leczonych NLPZ i IPP poddano badaniu z użyciem kapsułki endoskopowej, które wykazało, że u wszystkich osób występują uszkodzenia śluzówki jelita cienkiego. Następnie chorych podzielono na dwie grupy:

  1. kontrolną- której kontynuowano podawanie NLPZ i IPP;
  2. badaną- której do kuracji NLPZ+ IPP dodano probiotyk.

Po 3 miesięcznej obserwacji stwierdzono, że w grupie badanej (czyli tej z dodatkiem probiotyku) zmiany w obrębie jelita cienkiego wygoiły się (czego nie zaobserwowano w grupie kontrolnej).

Inni badacze także wykazali ochronny wpływ probiotyków na śluzówkę jelita cienkiego podczas kuracji powyższymi lekami.

Podsumowanie

Czy warto więc dokładać probiotyki do przewlekłych terapii lekami przeciwzapalnymi i osłonowymi z grupy IPP?

  1. Na dzień dzisiejszy badania dotyczące probiotykoterapii podczas stosowania leków z grupy NLPZ i IPP wydają się obiecujące, aczkolwiek nadal potrzebujemy większych badań klinicznych. Wiemy natomiast na pewno, że probiotyki wykazują ochronny wpływ na śluzówki jelit, a także poprawiają różnorodność ekosystemu jelitowego.
  2. U pacjentów chronicznie przyjmujących leki z powyższych grup (NLPZ, IPP) można rozważyć wdrożenie “osłonowej” terapii probiotycznej, która może zmniejszyć ryzyko dysbiozy. Kurację taką najlepiej jednak przeprowadzić pod okiem specjalisty, który wskaże dobrej jakości, przebadany probiotyk od renomowanej marki (jakość ma kluczowe znaczenie, bo nie każdy probiotyk to to samo) i czy taka suplementacja jest w ogóle zasadna.
  3. Uzupełnianie żelaza warto wzbogacić laktoferyną i szczepem probiotycznym Lactobacillus plantarum 299v, które mogą poprawić przyswajalność żelaza i zniwelować skutki uboczne terapii.
  4. Każde wyjście do apteki po coś “na zgagę” warto przemyśleć dwa razy, aby nie nadużywać tych leków, a stosować je tylko w uzasadnionych przypadkach. W innym wypadku dochodzi do błędnego koła i niepotrzebnych jelitowych skutków ubocznych.
  5. Nie odstawiajmy leków zapisanych przez lekarza prowadzącego na własną rękę!
  6. Poza probiotykoterapią zwróćmy uwagę na dietę bogatą w błonnik, antyoksydanty (mikrobiota uwielbia kurkumę czy kakao) i kwasy omega-3 (spożycie ryb lub/i ich suplementacja), a także aktywność fizyczną, które mają korzystny wpływ na kondycję naszych jelitowych mikroprzyjaciół. 🙂


Źródło: [4]


Bibliografia:

  1. Wojciech Marlicz, Igor Łoniewski; Enteropatia indukowana NLPZ i IPP- ważny i niedoceniany problem kliniczny; Gastroenterologia Kliniczna 2014, tom 6, nr 1, 24–33
  2. Witold Bartnik, Anna Pietrzak; Bakteryjna flora jelitowa i leczenie jej zaburzeń. Sprawozdanie z konferencji “Odkryj to, co niewidzialne”; Gastroenterologia Kliniczna 2014, tom 6, nr 3, 85-87
  3. https://pulsmedycyny.pl/inhibitory-pompy-protonowej-moga-byc-przyczyna-wielu-chorob-962834
  4. Iwona Węgielska, Joanna Suliburska; Wpływ leków na mikroflorę jelitową; Forum Zaburzeń Metabolicznych 2016, tom 7, nr 1, 1-7
  5. Marlicz Wojciech; Bariera jelitowa i zaburzenia pracy przewodu pokarmowego a współczesne choroby cywilizacyjne- punkt widzenia lekarza gastroenterologa; Food Forum nr 3(13)/2016, s.19-27
  6. https://nexs.ku.dk/formidling/phd_afhandlinger-forsvaret/tidligere-ihe-phd-afh/87x_stine-bering.jpg/phd-Stine-Bering.pdf