Pytania dotyczące probiotykoterapii stale do mnie docierają. W dzisiejszym poście postanowiłam zebrać najczęściej pojawiające się od Was zapytania i na nie odpowiedzieć. Przed Państwem fakty i mity dotyczące probiotykoterapii!

Jeżeli masz ochotę obejrzeć materiał video na temat faktów i mitów probiotykoterapii – odwiedź mój Instagram i zobacz rozmowę z lek. Oskarem Kaczmarkiem – specjalistą od mikrobioty i probiotykoterapii (klik).

Czy probiotyki uzupełniają brakujące szczepy w jelicie? 

To chyba najczęściej pojawiające się pytanie dotyczące stosowania probiotyków, dlatego od niego zacznę. 

Drobnoustroje kolonizujące śluzówki jelita potrzebują optymalnych warunków do swojego rozwoju i „trzymania” różnorodności gatunkowej. Obecnie nie mamy wiedzy na temat uniwersalnego zestawu mikrobów jelitowych, który zagwarantuje nam zdrowie. Każdy z nas posiada zestaw mikroorganizmów specyficzny dla siebie – jest on unikatowy i często porównywany do „odcisku palca”. Z tego powodu na dzień dzisiejszy tętniąca życiem, zróżnicowana społeczność jest uznawana za synonim zdrowego mikrobiomu, a także korzystnie oddziałuje na zdrowie ogólne człowieka. Przyjmowanie probiotyków z zewnątrz, w postaci kapsułek, ma zatem na celu poprawić „warunki bytowe” w naszym ekosystemie jelitowym, aby stworzyć optymalne warunki do regeneracji bytujących tam drobnoustrojów. Podsumowując: celem probiotykoterapii nie jest uzupełnianie brakującego szczepu, a przywrócenie homeostazy mikrobiologicznej w jelicie. 

Który probiotyk jest lepszy – jednoszczepowy czy wieloszczepowy?

Przed rozpoczęciem jakiejkolwiek interwencji (czy to stosowania probiotyków czy suplementacji witaminowo-mineralnej) należy doprecyzować, jaki ma być jej cel. Działanie probiotyku jest szczepozależne, co oznacza, że dany szczep probiotyczny musi mieć udokumentowane działanie w konkretnym kontekście zdrowotnym, (np. szczep L. plantarum 299v w zespole jelita nadwrażliwego (IBS). Probiotyki jednoszczepowe są zwykle dedykowane konkretnym problemom/zaburzeniom i zalecane w celu niwelowania określonych objawów, np. tych związanych z IBS. Z kolei probiotyki wieloszczepowe charakteryzuje szersze spektrum działania – są stosowane między innymi w przypadku zaburzeń metabolicznych, które wymagają bardziej złożonego oddziaływania m.in. poprzez poprawę integralności bariery jelitowej (poprzez zdolność do przylegania do śluzówek oraz stymulację produkcji białek tworzących połączenia ścisłe), a także korzystne oddziaływanie na układ immunologiczny. Ponadto badania naukowe wskazują, że wieloszczepy mogą być włączane pomocniczo jako wsparcie w migrenach, redukcji masy ciała czy poprzez wpływ na kondycję psychiczną. Przed przystąpieniem do probiotykoterapii kluczowe jest zatem zaadresowanie problemu i dobranie optymalnego preparatu, najlepiej z pomocą specjalisty.  

Więcej na temat stosowania probiotyków w konkretnych kontekstach zdrowotnych przeczytasz w poprzednich wpisach:

Probiotyki w PCOSProbiotyki a oś jelito-mózgProbiotyki a zaburzenia metaboliczne

Jak przyjmować probiotyki – na czczo czy z posiłkiem?

Probiotyki to żywe drobnoustroje, dlatego mogą być podatne na działanie soków trawiennych: żółci czy kwasu solnego, dlatego zwraca się uwagę na optymalne dawkowanie probiotyków. Obecnie sugeruje się przyjmowanie probiotyków okołoposiłkowo (w trakcie lub zaraz po zakończeniu posiłku) – pokarmy stanowią niejako „bufor ochronny” dla żywych szczepów probiotycznych i chronią je przed bezpośrednim kontaktem z enzymami trawiennymi. Sugeruje się także, że lepszą porą stosowania może być wieczór (np. przyjmowanie probiotyków od razu po kolacji), ponieważ zwolniona perystaltyka jelit w nocy może usprawnić kolonizację śluzówek przez szczepy probiotyczne. Coraz lepiej rozwinięta technologia pozwala na stworzenie kapsułek chroniących szczepy bakteryjne przed ustrojowymi „detergentami”, dlatego wybór wysokiej jakości preparatu jest kluczowy dla skutecznej probiotykoterapii. 

Czy przyjmowanie probiotyku do antybiotyku jest obowiązkowe czy wystarczy popijać kefir lub spożywać kiszonki bogate w probiotyki?

Podczas włączania terapii antybiotykiem kluczowe jest, aby włączyć probiotyk medyczny, który będzie zapobiegał powikłaniom związanym z antybiotykoterapią (biegunce poantybiotykowej). Ważne też, aby probiotyk był włączony maksymalnie w drugiej dobie przyjmowania antybiotyku, ponieważ później skuteczność probiotykoterapii drastycznie spada. Jakie probiotyki przy antybiotyku? Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.

Kiszonki, a także fermentowany nabiał nie zastępują dobrego probiotyku, ponieważ szczepy probiotyczne zawarte w tych pokarmach nie są w stanie tak skutecznie skolonizować śluzówek i zapobiec działaniom niepożądanym antybiotykoterapii! Pamiętajmy także o jeszcze jednej, kluczowej kwestii: celem stosowania probiotyku podczas antybiotykoterapii nie jest zwiększanie różnorodności mikrobioty, a zapobieganie powikłaniom leczenia. Po zakończeniu kuracji sugeruje się włączenie probiotyku wieloszczepowego mającego na celu przywrócenie zróżnicowanego krajobrazu jelit. 

Czy suplementowane probiotyki zostają w jelicie na zawsze?

Suplementacja probiotyczna oznacza czasową kolonizację jelita. Oznacza to, że przyjmowany szczep ma swój „okres przydatności”, jeżeli chodzi o przylegania do śluzówek – po pewnym czasie zostaje on wydalany wraz z kałem. Przy probiotykoterapii kluczowa staje się zatem regularność suplementacji, aby zapewnić stałą podaż szczepów i optymalną, czasową kolonizację jelita pozwalającą na stworzenie dogodnych warunków dla rozwoju naszej własnej, czyli autochtonicznej mikrobioty. Ponadto przyleganie (adhezja) poszczególnych szczepów zmniejsza szansę na kolonizację innych patogenów, mówiąc dosłownie – bakterie konkurują o miejsce przyczepu w świetle jelita. Im więcej szczepów probiotycznych przyklei się do śluzówek, tym mniej miejsca zostaje dla niepożądanych patogenów. 

Czy probiotyki są dla wszystkich bezpieczne?

Probiotyki są powszechnie uznawane za preparaty bezpieczne i dobrze tolerowane, niemniej istnieją wyjątki. W niektórych sytuacjach probiotykoterapia nie powinna być włączana, między innymi:

– u osób z niedoborami odporności, 

– gdy stan kliniczny pacjentów jest ogólnie ciężki, 

– u osób z cewnikiem w dużych żyłach. 

Czy probiotyki mogą nasilać wzdęcia i bóle brzucha? 

W niektórych przypadkach probiotyki mogą nasilać objawy dyspeptyczne, m.in. w SIBO (zespole rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego). Stosowanie prebiotyków (często dodawanych do probiotyków i podpisywanych jako symbiotyk) także może zaostrzać te dolegliwości, dlatego w przypadku przewlekłych wzdęć, bólu brzucha warto skonsultować dobór preparatu ze specjalistą (często rozpoczyna się kurację właśnie preparatami jednoszczepowymi). Co ciekawe, w przypadku drastycznego zwiększenia błonnika w diecie (po latach wysoko przetworzonej, przemysłowej diety) także może dojść do wystąpienia nieprzyjemnych dolegliwości żołądkowo-jelitowych (wzdęć, gazów, bólów brzucha). Wynika to z nieprzystosowanej, mówiąc kolokwialnie „zaniedbanej” mikrobioty, która nie jest w stanie okiełznać i przerobić na drodze fermentacji dostarczanych wraz z dietą dużych porcji włókna. Z tego powodu należy zwiększać podaż pokarmów roślinnych stopniowo, małymi krokami i przyzwyczaić nasze mikroorganizmy jelitowe do zmieniającej się diety i tym samym dać im trochę czasu na adaptację w nowych warunkach środowiskowych.

O diecie sprzyjającej zdrowiu mikrobioty pisałam tutaj. 

Czy każdy z nas powinien stosować probiotyki? 

W dzisiejszych czasach dysbioza (czyli zaburzenia ilościowe i jakościowe naszej mikrobioty) jest uznawana za dość powszechne zjawisko, jako pokłosie nowoczesnego stylu życia. Przemysłowa, mało różnorodna dieta z wysoką zawartością cukrów prostych i tłuszczów trans, siedzący tryb życia, przewlekły stres czy terapie lekowe negatywnie oddziałują na zdrowie naszego jelitowego ekosystemu. Kluczowe jest jednak, aby w pierwszej kolejności zadbać o filary zdrowego stylu życia. Stopniowe wprowadzanie zmian w jadłospisie na korzyść warzyw, owoców, pestek, zdrowych tłuszczów jest mocnym akcentem w kierunku różnorodnej mikrobioty i to jest ta baza, fundament dla różnorodnej mikrobioty.

Nie należy zapominać o regularnym wysiłku fizycznym (mikrobiota lubi aktywność o umiarkowanej intensywności), a także zapanowania nad chronicznym stresem (włączenie technik relaksacyjnych, praca z psychologiem również może być pomocna). Kluczowa jest także dbałość o życie w zgodzie z rytmem okołodobowym – tutaj także występują wspólne punkty z mikrobiotą (więcej na ten temat przeczytasz tutaj). 

Probiotykoterapia stanowi „wisienkę na torcie” i będzie uzupełnieniem całego tego procesu. Stosowanie probiotyków bez wdrożenia w życie powyższych zasad na niewiele się zda. Ważne także, aby nie przyjmować prebiotyków ot tak, przypadkowo – ich stosowanie powinno być ukierunkowane na konkretny problem z wykorzystaniem szczepów o udokumentowanym działaniu. 

Jak wybrać dobry probiotyk?

Dobrej jakości probiotyk to gwarancja skuteczności i bezpieczeństwa prowadzonej interwencji. Oto najważniejsze punkty, które pomogą Wam w wybraniu wysokiej jakości preparatu:

  • Prawidłowo opisany szczep probiotyczny, czyli literowo-numeryczne oznaczenie – przykład: 
    Lactiplantibacillus plantarum 299v , Nieprawidłowy: Lactiplantibacillus plantarum
  • Udokumentowane działanie kliniczne, co oznacza, że dany preparat sprawdzi się przy konkretnym problemie. W przypadku probiotyków wieloszczepowych szczepy muszą być dobrane tak, aby wykazywały synergię działania (czyli wzajemnie wzmacniały swoją aktywność i nie działały przeciwko sobie). Szczepy probiotyczne nie mogą być zatem dobrane przypadkowo!
  • Probiotyk powinien być odporny na działanie soków trawiennych, co pozwala mu przetrwać trudne warunki w przewodzie pokarmowym i dotrzeć do miejsca docelowego, gdzie jego zadaniem jest czasowa kolonizacja śluzówek.
  • Bakterie nie wytwarzają przetrwalników i nie przenoszą antybiotykooporności.
  • Bakterie probiotyczne mają zdolność do wytwarzania substancji (m.in. bakteriocyn), które ograniczają rozwój patogenów. 
  • Szczepy mają udokumentowane bezpieczeństwo stosowania. 

Mam nadzieję, że powyższy artykuł rozwiał trochę Waszych wątpliwości dotyczących efektywnej i bezpiecznej probiotykoterapii. Wybór dobrej jakości preparatu jest kluczowy, zwłaszcza, że obecnie probiotyki produkowane są na potęgę i z dnia na dzień przybywa różnych specyfików probiotycznych – warto mieć świadomość jakości i wybierać te o udokumentowanym składzie. Zachęcam do zajrzenia do podlinkowanych wpisów, które są dedykowane konkretnym zaburzeniom i problemom zdrowotnym. 


Wpis powstał we współpracy z partnerem merytorycznym Sanprobi.


Bibliografia:

  1. Szajewska H. Probiotyki- aktualny stan wiedzy i zalecenia dla praktyki klinicznej, Medycyna Praktyczna, 2017: https://www.mp.pl/gastrologia/wytyczne/168224,probiotyki-aktualny-stan-wiedzy-i-zalecenia-dla-praktyki-klinicznej

Pozostałe źródła publikacji dostępne w podlinkowanych w artykule wpisach.